0

Złoty przegląd prasy: Czy kryzys wybuchnie w tym roku?

Czy kryzys wybuchnie w tym roku

 

Nowy rok, nowe wyzwania. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce przyjdzie nam się zmierzyć ze znacznym spowolnieniem i niepewnością na giełdzie. Nie brakuje też opinii jakoby wiszący w powietrzu kryzys gospodarczy miał się również rozpocząć w tym roku. Obserwowana euforia na rynku, rekordowe zadłużenie i znaczna ekspansja kredytów subprime w USA to dobrze nam znana z 2008 roku, zabójcza dla rynków kombinacja. Największa światowa gospodarka jest w poważnych tarapatach i wyraźnie traci swoje strefy wpływu na rzecz rosnących azjatyckich potęg. Czy dolar wkrótce odejdzie do lamusa? Złota alternatywa walutowa ze wschodu wydaje się być jedyną receptą na zdegenerowany dziś system płatniczy. Przed nami niewątpliwie początek byczych lat na rynku złota inwestycyjnego.

 

Rekordowy rok 2017 nie do powtórzenia

 

Jak przewiduje dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, w bieżącym roku możemy spodziewać się znacznego spowolnienia na rynku i powrotu stłumionej ostatnimi czasy zmienności. Po długich latach dobrej passy, światowej gospodarce przyjdzie się w końcu zmierzyć z pierwszymi istotnymi trudnościami, do jakich zaliczyć można konieczność podniesienia stóp procentowych. Jak zauważa ekspert, wyjście z długiego okresu taniego pieniądza zwykle nie jest dla rynków dobre.

Źródło: ceo.com.pl

 

Niepokojąca euforia inwestorów

 

Jeremy Grantham, główny strateg inwestycyjny towarzystwa GMO w komunikacie dla inwestorów przestrzega przed bańką na amerykańskim parkiecie, która jego zdaniem pęknie w ciągu 6-24 miesięcy. W ocenie Granthama rekordowe wyceny, ostra trajektoria wzrostów i silna koncentracja hossy to wyraźna zapowiedź euforycznych zwyżek typowych dla końcowej fazy rynku byka. Sygnały te wydają się być szczególnie niepokojące w zestawieniu z szybko rosnącym odsetkiem kredytów subprime oraz rekordowym światowym zadłużeniem sektora prywatnego. Skądś już to znamy?

Źródło: pb.pl

 

Ogromne zadłużenie i rosnące ryzyko portfela bankowego

 

Uwagę analityków przyciąga dziś niezwykły boom na kredyty samochodowe w USA, w dużej mierze udzielane najmniej wiarygodnym klientom. Łącznie stanowią one już 9% sumy zadłużenia amerykańskich gospodarstw domowych. Po hipotekach i kredytach studenckich to trzecia najważniejsza kategoria bankowych portfeli kredytowych w USA. Jak kredytobiorcy poradzą sobie z podwyżkami stóp procentowych? Czas pokaże. Biorąc pod uwagę skalę światowego zadłużenia, jest się czym martwić. W III kwartale 2017 roku znów mieliśmy do czynienia z niechlubnym rekordem. Jak wynika z analizy Instytutu Finansów Międzynarodowych, globalna suma do spłaty powiększyła się do poziomu aż 233 bln dolarów, stanowiącego na ten moment 318% światowego PKB. Pewnym pocieszeniem dla nas może być fakt, że polskie gospodarstwa domowe wypadają na tym tle całkiem dobrze. Jak podaje Narodowy Bank Polski w raporcie „Zasobność gospodarstw domowych w Polsce”, zadłużenie przypadające na przeciętne gospodarstwo domowe wynosi dziś jedynie 10 tys. złotych, co stanowi około 3% jego majątku brutto. Dla porównania – dla strefy euro odsetek ten wynosi aż 15%.

Źródło: forsal.pl/forsal.pl/money.pl

 

Kryzys na horyzoncie i globalne przegrupowania

 

Eurasia Group, ceniony amerykański ośrodek badawczy, ostrzega przed wybuchem dużego globalnego kryzysu finansowego. Ryzyko jego wystąpienia w ocenie tego think-tanku jest w tym roku największe od lat. U podstaw swoich prognoz Eurasia Group widzi głównie narastające napięcia i walkę o strefy wpływów na linii Pekin-Waszyngton. Chiny zaczęły wyznaczać własne standardy międzynarodowe i stają się coraz bardziej wiarygodną alternatywą dla wciąż poszerzającej się grupy państw. Umacnianiu się pozycji Państwa Środka i prezydenta Xi-Jinpinga niewątpliwie sprzyja nieudolna polityka zagraniczna Donalda Trumpa . Dokładając do tego ogłaszane już od końca listopada plany stworzenia przez państwa BRICS alternatywnego systemu płatniczego opartego na złocie, o którego gromadzenie Chiny i Rosja od długich lat szczególnie dbają, bez wątpienia możemy stwierdzić, że środek ciężkości wyraźnie przesuwa się na wschód. Jak zauważa Ronan Manly, ceniony ekspert rynku metali szlachetnych, złoto jest dla Chin i Rosji jedynym strategicznym aktywem, jakie może zapewnić tym państwom niezależność od amerykańskiej waluty.

Źródło: pb.pl/rt.com/rt.com

 

Złoto w centrum uwagi

 

Jak wyglądałby ów alternatywny system płatniczy BRICS oparty na złocie i jakie implikacje jego powstanie miałoby dla dolara? Choć komentatorzy rozważają rozmaite scenariusze, ich rezultat wydaje się zmierzać w tym samym kierunku. Dolar straci z czasem swoją globalną pozycję, a przyszłość należeć będzie do wschodnich gigantów. Dziś można by rzec mamy do czynienia ze swoistą ciszą przed burzą. Amerykanie sztucznie zbijają ceny złota, by utrzymać coraz bardziej wątpliwą wartość swojej waluty. Chiny i Rosja masowo skupują złoto z rynku w korzystnej cenie, utrzymując przy tym w tajemnicy rzeczywiste poziomy zgromadzonego kruszcu, które bez wątpienia znacznie odbiegają od oficjalnych deklaracji. Chiny wciąż schodzą z dolarowych rezerw, więc nie mają specjalnie interesu w osłabianiu amerykańskiej waluty. Oczywiście – do czasu. Krok po kroku rozbudowują jednak wraz ze wschodnimi partnerami swoje strefy wpływów, tworząc alternatywną dla dolara platformę wymiany, opartą w coraz większym stopniu na fizycznym złocie. Jak to wszystko się skończy? Patrząc w przyszłość, doświadczony inwestor i ceniony ekspert rynku złota, Jim Rickards ocenia, że nowy system płatniczy zapowiadany przez państwa BRICS, działający w oparciu o fizyczny kruszec, niemal na pewno wpłynie na znacznie wyższe wyceny złota inwestycyjnego. Wraz z Byronem Kingiem, także cenionym komentatorem życia gospodarczego, dowodzi, że stoimy właśnie u progu rynku byka na złocie. Najwyższa pora, by na ten rynek wkroczyć.

Źródło: salon24.pl/dailyreckoning.com

 

Agata Ziąbska
Powiernik S.A.
www.powiernik.net

Ostatnie wpisy