0

Złoty przegląd prasy: Rekordowe spadki na GPW

Rekordowe spadki na GPW

Na warszawskiej giełdzie trwa fala rekordowych spadków. Od stycznia z GPW zniknęło już 150 mld złotych. Nadciąga ochłodzenie gospodarcze. Zdaniem większości ekspertów zeszłoroczne tempo wzrostu jest nie do utrzymania. Prognozy dla Polski są gorsze niż dla krajów strefy euro. Duży wpływ mają na to czynniki krajowe. Chiny zdecydowanie odpowiedziały na amerykańskie sankcje handlowe. Napięcia pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata odbiły się już boleśnie na rynkach. Złoto inwestycyjne ma za sobą trzeci kwartał wzrostów. Jeśli globalna wojna handlowa dojdzie do skutku, jego cena może w tym roku sięgnąć aż 1400 USD za uncję.

 

GPW najsłabsza na świecie   

 

Jak donosi portal money.pl GPW odnotowuje obecnie największe spadki spośród ogółu istotnych światowych parkietów. Przecena dotknęła praktycznie wszystkich sektorów. Kilkaset spółek z głównego indeksu WIG notowanych jest najniżej od roku. Od stycznia straciły one już średnio po 14% co w ujęciu wartościowym daje ponad 150 mld złotych. To najgorszy wynik nie tylko w Europie ale i na świecie. Dla porównania, w analogicznym okresie japońska giełda straciła 7% a główne indeksy zza oceanu po około 4%. Wśród spółek reprezentowanych na GPW najgorzej wygląda sytuacja w górnictwie i energetyce. Indeksy WIG-Górnictwo i WIG-Energetyka straciły od początku roku po niemal 20%. Warto zauważyć, że z racji na charakter głównego udziałowca jakim jest Skarb Państwa straty te, kalkulowane na 6 mld złotych, dotyczą ogółu społeczeństwa. Z dnia na dzień sytuacja wydaje się coraz bardziej napięta. Nawet w na ogół spokojnych okresach poświątecznych nie brakuje niespodzianek. Pierwsza sesja po Wielkanocy dla kilku spółek zakończyła się utratą nawet kilkunastu procent ich kapitalizacji. Czy niedźwiedzie zagoszczą w Warszawie na stałe?

Źródła:

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gielda-akcje-gpw-inwestowanie-wig-gornictwo,245,0,2402293.html

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Dzien-scietych-glow-na-warszawskim-parkiecie-7581244.html

 

Polska gospodarka spowalnia

 

Wszystko wskazuje na to, że rodzima gospodarka minęła już szczyt swoich obecnych możliwości. Zeszłoroczne tempo wzrostu PKB szacowane na 4,6% wydaje się niemożliwe do powtórzenia. Większość ekspertów spodziewa się umiarkowanego spowolnienia – do poziomu ok 4,3%. Choć wynik ten jest zawsze wypadkową czynników zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, na odczuwalne już w Polsce ochłodzenie, dominujący wpływ wydają się jednak mieć czynniki krajowe. Jak zauważa Marcin Luziński, ekonomista z BZ WBK, prognozy dla krajów strefy euro zakładają utrzymanie status quo lub nawet lekką poprawę. W przypadku Polski sytuacja jest zgoła odmienna. Scenariusz ten wydaje się znajdować potwierdzenie w niedawnej korekcie o 1,4 pkt. popularnie stosowanego tzw. wskaźnika wyprzedzającego koniunktury (WWK), opracowanego i publikowanego przez Biuro Inwestycji i Cykli Koniunkturalnych (BIEC). Jak sugeruje to już sama nazwa, wskaźnik WWK informuje z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce. Jego spadek interpretować należy więc jako zapowiedź nadciągającego ochłodzenia. Za główne przyczyny tego stanu rzeczy wskazuje się  pogarszającą się sytuację na GPW oraz spadek liczby nowych zamówień w sektorze przedsiębiorstw. W swoim komentarzu Andrzej Domański, członek zarządu Eques Investment TFI zwraca uwagę na takie krajowe destymulanty jak zamieszanie w sektorze energetycznym, ciągłe roszady w zarządach spółek Skarbu Państwa oraz zbyt łagodne nastawienie RPP względem podnoszenia stóp procentowych. Jak wynika bowiem z ostatnich wypowiedzi prezesa NBP, wzrostu stóp nie doczekamy się ani w IV kwartale bieżącego roku, ani też w I kwartale roku następnego.

Źródła:

https://www.pb.pl/niebo-nad-polska-nie-jest-bezchmurne-909559

 

Wojna handlowa podbija wycenę złota

 

Reakcja Pekinu na zapowiadane przez administrację Donalda Trumpa, sankcje handlowe wobec Chin, okazała się dużo szybsza i silniejsza, niż zakładała to większość analityków. Dodatkowe 25-procentowe  cła mają zostać nałożone na towary strategiczne dla amerykańskiej gospodarki – m.in. soję, samochody, samoloty i produkty chemiczne. Według szacunków Bloomberga chińskie taryfy celne mogą objąć niemal jedną trzecią całego importu z USA wobec jedynie 10% produktów importowanych z Kraju Środka, objętych cłami amerykańskimi. Coraz głośniej mówi się już o oficjalnym wejściu na wojenną ścieżkę. Napięcia pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata dały się już rynkom we znaki. Jak można było się tego spodziewać, sytuacja ta wpłynęła jednak niezwykle korzystnie na wycenę złota inwestycyjnego. Rick Rule, ceniony znawca rynku złota i prezes Sprott U.S. Holdings Inc, uważa, że wybuch globalnej wojny handlowej może podbić w tym roku wycenę złota aż do 1400 dolarów za uncję, czyli wartości nienotowanej na rynku od przeszło 5 lat. Jak argumentuje Rule, otwarty konflikt handlowy na linii Pekin-Waszyngton, przy równoczesnym rosnącym deficycie USA, odbije się negatywnie na popycie na aktywa zza oceanu, co w dalszym kroku uderzy w wartość amerykańskiej waluty. Drugim ważnym czynnikiem warunkującym wzrost wyceny złota może być zdaniem Rule’a nadciągający koniec przeszło 30-letniego okresu hossy na obligacjach USA. Rozważając ulokowanie swoich środków w tym szlachetnym kruszcu, warto zauważyć, że ma on za sobą już trzy kolejne kwartały umacniania się na wartości. Tylko ostatni miesiąc przyniósł wzrost wyceny złota inwestycyjnego o 1,9%.

 

Źródła:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/To-juz-wojna-Chiny-poteznie-odpowiadaja-USA-7581341.html

https://www.pb.pl/rule-wojna-handlowa-wyniesie-kurs-zlota-najwyzej-od-5-lat-909463

 

Agata Ziąbska
Powiernik S.A.
www.powiernik.net

Ostatnie wpisy