Jakie wady ma inwestowanie w złoto?
Fizyczne złoto od wieków uważane jest za najbardziej uniwersalny i bezpieczny środek akumulacji bogactwa. Na pozycji tej nie zdetronizował go ani ogromny postęp, jaki dokonał się na przestrzeni wieków, ani rozwój pieniądza, czy nowoczesnych rynków finansowych. Wyjątkowe właściwości złota sprawiają, że stanowi ono podstawę każdego dobrze zdywersyfikowanego portfela. Kruszec ten jest niezależny od państwa, bankowości centralnej i całego sektora bankowego, dzielnie broni się przed inflacją i bardzo dobrze przechowuje wartość w długim okresie. Mocne strony złota można wymieniać długo. A jakie wady przypisać można inwestowaniu w fizyczne złoto?
Inwestowanie czy oszczędzanie?
Oto jest pytanie. Złoto bywa krytykowane za niski, w porównaniu do innych aktywów, zwrot z inwestycji. Czy słusznie? Jeśli naszym celem jest krótkoterminowa gra na cenie, rzeczywiście może spotkać nas tu rozczarowanie. Trudno jednak nazwać to wadą złota – co najwyżej niewłaściwym zrozumieniem charakteru tego aktywa i funkcji, jaką pełni ono w naszym portfelu. Złoto rozpatrywać powinniśmy bowiem wyłącznie w perspektywie długoterminowej. Jego największe zalety zaś często dostrzegamy dopiero, gdy na rynku finansowym pojawiają się pierwsze symptomy recesji. Przyjmując więc właściwą optykę, powiedzieć możemy, że fizyczne złoto przede wszystkim zabezpiecza nasz kapitał przed utratą wartości. Stanowi swoisty balast bezpieczeństwa naszego portfela inwestycyjnego i powinno być w nim utrzymywane stale – na poziomie minimum 25%. W przypadku celu emerytalnego zaś, zaangażowanie w ten kruszec może być odpowiednio większe, a nawet całościowe. Należy pamiętać, że złoto zapewnia zgromadzonym przez nas oszczędnościom, znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa, niż gotówka. Nie oznacza to jednak, że fizyczne złoto nie może być traktowane również jako inwestycja. Wszak nie bez powodu określane jest ono również mianem „złota inwestycyjnego”. Przypisując mu tę funkcję znów musimy jednak pamiętać o perspektywie długookresowej. Na polu krótkoterminowych inwestycji w fizyczne złoto liczą się bowiem niemal wyłącznie inwestorzy instytucjonalni, dysponujący dużym kapitałem i często wykorzystujący go do wpływania na cenę tego surowca. Złoto jest więc formą bezpiecznego oszczędzania, ale też długookresowego inwestowania. Biorąc pod uwagę wyniki z ostatnich dwóch dekad – na dodatek bardzo zyskownego.
Bariera wejścia
Wciąż można spotkać się ze stwierdzeniem, że złoto jest dobrem dedykowanym wyłącznie najbogatszym. Czy wysokość jednorazowego wkładu finansowego rzeczywiście stanowi istotną dla nas barierę wejścia na ten rynek? Zważywszy na fakt, że złoto inwestycyjne, dedykowane klientom indywidualnym, dostępne jest w sztabkach o szerokiej palecie wagowej, zaczynającej się już od 1 grama, a gram złota wyceniany jest dziś na ok 160 zł, odpowiedź brzmi – zdecydowanie nie. Skąd więc to przekonanie? Osoby nie mające wcześniej bezpośredniej styczności z rynkiem złota, mogą kojarzyć ten kruszec ze sztabkami obowiązującymi na rynku instytucjonalnym, a te zdecydowanie leżą poza zasięgiem możliwości finansowych większości obywateli. Prawdą jest też, że posiadaczy niewielkich nadwyżek finansowych, odstraszają też często jednostkowe koszty zakupu, wkalkulowane w sztabki o najmniejszych gramaturach. Wspomniana wycena jednego grama pozostaje bowiem aktualna w przypadku zakupu sztabki o wadze 1 uncji, czyli 31,1 grama złota. Decydując się na zakup sztabki 1-gramowej musimy się liczyć z kosztem już ok 210 zł. Różnica jest więc ogromna. „Wadę” tę można jednak wyeliminować, korzystając z dostępnych już na rynku, specjalnych programów oszczędzania w złocie.
Przechowywanie
Kolejnym zarzutem, wysuwanym wobec fizycznego złota, jest trudność związana z jego przechowywaniem. Decydując się na trzymanie kruszcu w domu, mamy komfort posiadania szybkiego i nieograniczonego dostępu do swoich oszczędności. Z drugiej zaś strony, bierzemy na siebie duże ryzyko związane z możliwością kradzieży. Choć teoretycznie ryzyko to można ograniczać wykupując polisę obejmującą ochroną także domowe mienie ruchome, zakłady ubezpieczeń często ograniczają maksymalną kwotę wypłaty przypadającą na jeden przedmiot. Wyspecjalizowane zaś w tym zakresie produkty ubezpieczeniowe są stosunkowo kosztowne. Przechowywanie złota w domu w rzeczy samej może być więc kłopotliwe. Zdecydowanie bezpieczniejszym sposobem przechowywania tego szlachetnego kruszcu jest skrytka bankowa. Tu jednak znów pojawiają się problemy. Po pierwsze skrytki takie, choć prywatne, nadal niosą ze sobą pewne ryzyko, wynikające z powiązaniem naszych oszczędności z sektorem bankowym i w dalszym horyzoncie, także państwowym. Drugim, zasadniczym powodem do zmartwień, jest brak wolnych skrytek bankowych. Te, które wciąż pozostają dziś dostępne, oferowane są bowiem na ogół wyłącznie klientom private bankingu. Problem pogodzenia niezależności od sektora finansowego z bezpieczeństwem przechowywania naszego złota, znalazł jednak już na szczęście swoje rozwiązanie. Z pomocą przychodzą nam tu skarbce oferowane przez producentów i profesjonalnych pośredników działających na rynku złota inwestycyjnego.
Problem – rozwiązanie
Jak się okazuje, wady przypisywane inwestowaniu w złoto w dużej mierze wynikają z błędnego postrzegania tego aktywa. Fizyczne złoto powinno stanowić dla nas stały, długookresowy element portfela, zabezpieczający nasz majątek przed utratą wartości, a nie aktywo nastawione na osiągnięcie spektakularnego zysku. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w czasie rynkowego prosperity, gdy nasz apetyt na ryzyko rośnie i łatwo ulegamy pokusie pogoni za szybkim i łatwym zarobkiem. Zachowanie takie może nas naprawdę dużo kosztować. Pamiętajmy więc, fizyczne złoto to przede wszystkim bezpieczne oszczędzanie, a to potrzebne jest nam zawsze. Posiadając już odpowiednie nastawienie, pozostaje nam uporać się jeszcze z problemem wejścia na rynek złota, jak i samym przechowywaniem fizycznego kruszcu. Na szczęście nasze zmagania możemy dziś ograniczyć jedynie do wyboru odpowiedniego programu długookresowego inwestowania w złoto, jakim bez wątpienia jest „Program Powiernik” znajdujący się w ofercie spółki Powiernik S.A. Program ten umożliwia nam budowanie oszczędności w złocie w pełni bezpieczny i zrównoważony sposób, elastycznie dopasowując się do naszych bieżących możliwości finansowych. Dzięki wykorzystaniu mechanizmu zakupów grupowych, rozwiązanie to pozwala nam zoptymalizować jednostkowe koszty zakupu kruszcu, bez względu, czy inwestujemy 500 zł miesięcznie, 200 złotych, czy też okresowo nie inwestujemy w złoto w ogóle. A jak w „Programie Powiernik” rozwiązany został problem przechowywania? Także i tu potencjalna „wada” inwestowania w złoto okazała się być wyłącznie inspiracją do poszerzenia zakresu oferowanych usług. Za niewielką opłatą w wysokości 0,5% wartości zgromadzonego kruszcu rocznie, jako klienci Programu mamy dziś możliwość przechowywania zakupionego złota w profesjonalnych skarbcach Pro Aurum. Jeśli zaś zdecydujemy się przenieść nasze złote rezerwy w inne miejsce, w każdej chwili możemy w łatwy i wygodny sposób zamówić dostawę zakupionego już złota na wybrany przez nas adres. Jak pokazuje „Program Powiernik”, wszystkie wymieniane „wady” inwestowania w złoto, można uznać w jego obliczu za nieaktualne.
Agata Ziąbska
Powiernik S.A.
www.powiernik.net